czwartek, 28 marca 2024
Miło Cię widzieć!

Dobór sprzętu do SPA jest ważny

Wielu właścicieli nowo powstających obiektów SPA & Wellness stara się, aby za minimalną kwotę kupić jak najwięcej sprzętu. Ale czy to właściwa droga? I czy takie podejście okaże się docelowo tańsze? Moim zdaniem niekoniecznie.


 

Więcej i taniej, czy drożej, ale w lepszej jakości?


Obstawienie się większą ilością sprzętu, który jest słabej jakości, to nie jest dobre rozwiązanie. Mniejsze możliwości sprzętu, jego gorszy design skutkują przede wszystkim pogorszeniem funkcjonalności zarówno dla gości jak i dla personelu.


To podstawowy błąd inwestorów. Zasada ta dotyczy zarówno wyposażenia gabinetów, w takie urządzenia jak: wanny czy stoły jak i urządzeń zabiegowych typu lasery, IPL, mikrodermabrazje, oraz tego drobnego np. do pedicure (frezarki). Każde urządzenie ma dłuższą lub krótszą żywotność, w zależności od tego z jakich materiałów zostało wykonane, ale abstrahując od jakości wykonania, ważną sprawą będzie możliwość zabiegowa, czyli siła urządzenia, prędkość, urozmaicenie programowe, itp. dzięki czemu zabiegi staną się bardziej profesjonalne.

 



Wanny


Tanie wanny szybko trzeba wymieniać, bo nie wytrzymują zabiegowego tempa. Ponadto mają mało urozmaicone programy zabiegowe, a często wyglądają po prostu gorzej, posiadają zapychające się dysze, szybciej zużywające uszczelki, lub po prostu odbarwiają się od preparatów czyszczących i dezynfekujących. Poza tym nawet dobrej jakości wanna, ale tańsza, to wersja podstawowa, bez dodatkowych możliwości zabiegowych. Zwykła wanna dziś już nie wprawia w zachwyt. Wiele jest dostępnych zabiegów SPA, które można zrobić samemu w domu. W prestiżowych obiektach liczy się pomysł, to coś, czego nie osiągniemy w domu, czego wanna domowa po prostu nie ma. Ale nie tylko wanny są ważne w SPA.


Stoły do masażu


Nie obejdzie się przecież bez stołu do masażu. A wybór stołów mamy już imponujący: przepiękne stoły elektryczne, hydrauliczne, podgrzewane, z szafkami, z szufladkami lub bez, z bardziej lub mniej udziwnionym wyglądem zewnętrznym. Wygląd zewnętrzny i to jakie dane łóżko ma dodatkowe funkcje, i czy będą one potrzebne, zależy od filozofii danego miejsca, natomiast na pewno należy zwrócić uwagę na funkcjonalność łóżka pod względem użytkowania. Chodzi mi tutaj o możliwości regulacyjne. Najtańsze łóżka nie będą miały możliwości szybkiej regulacji wysokości.


Są one najczęściej regulowane ręcznie przy pomocy śrubek umieszczonych na ich nogach. Dobrze byłoby, aby w takim wypadku wszyscy masażyści byli jednego wzrostu. Wiadomo jednak, że tak się po prostu nie da. Nawet jeżeli w sprzyjających okolicznościach personel masujący będzie podobnego wzrostu, to wcześniej czy później się to zmieni, a to będzie powodowało kolejne problemy. Nikt w przerwie między zabiegami nie będzie ustawiał wysokości takich łóżek, kręgosłup masażysty jest jeden, jego nogi i nadgarstki także. Nawet jak na początku będzie mówił, że da radę, że jemu to nie przeszkadza itd., to niestety nie uda się tak pracować stale. Zaczną się problemy, niechęć do wykonywania zabiegu przez personel na tym właśnie łóżku. Przepychanka personalna typu „a dlaczego ja, a nie ty, ja robiłam masaż wczoraj teraz twoja kolej”, itp. Wiadomo, że w takich sytuacjach w końcu dojdzie do większych konfliktów, a konflikty przekładają się na atmosferę, jakość i sprzedaż usług w SPA. Zacznie się szukanie nowych pracowników, a to z kolei wiąże się z następnymi kosztami. Pracownika trzeba przeszkolić, dać czas na naukę, ubrać, itd.


Przemyślane zakupy


Powyżej podane są tylko dwa przykłady wanny i łóżka do masaży, ale mogło by być ich znacznie więcej. Nie namawiam tutaj absolutnie do kupowania najdroższego sprzętu, nie sugeruję także, że to, co tanie, jest złe, bo tak nie jest. Ważne jest, aby podczas dobierania sprzętu zwracać uwagę na istotne szczegóły.


Jeśli chcemy mieć wszystko np. w drewnie, bo taką obraliśmy filozofię zabiegową, wystrój i całą otoczkę PR-ową, to dlaczego nie. Jestem przekonana, że będzie pięknie. Ale jeśli zakupicie Państwo łóżko bez możliwości szybkiej regulacji wysokości, to trzeba od razu pomyśleć o odpowiednich procedurach wykonawczych, aby możliwa była swobodna i wygodna zmiana wysokości. W praktyce będzie to z pewnością utrudnieniem wtedy, gdy pojawi się większa liczba gości.


Zakupy tylko na chwilę


Spotkałam się także z takim podejściem: „Teraz tylko musimy wykończyć SPA i wstawić coś na start, a w przyszłości dopiero je zmodernizujemy”. „Teraz nie mamy pieniędzy, aby je dobrze wyposażyć, więc kupimy byle co, byle tylko ruszyć”. Obydwa zdania są tzw. „gwoździem do trumny”, mimo że obiekt dopiero powstaje. Proszę Państwa, nie można w ten sposób otwierać SPA, bo zrazicie do siebie gości. Ci, którzy Was odwiedzą, stwierdzą, że jest to marnej jakości miejsce. Nikomu nie polecą, sami także raczej nie wrócą. A odbudować później złą opinię będzie zdecydowanie trudniej. Dlaczego więc, na własne życzenie już na samym początku ją psuć? Jeśli już jesteście zdecydowani otworzyć SPA, a nie ma na tyle funduszy, by pokryć od razu wszelkie potrzeby, zacznijcie z mniejszą ilością zabiegów, ale profesjonalnie. Nie wyposażajcie wszystkiego byle czym, wyposażcie połowę, jeden, może trzy gabinety, ale w docelowy sprzęt, do którego będzie się dokupowało resztę.


Pochopnie zakupiony, byle jaki sprzęt, pociągnie za sobą większe koszty. Później może okazać się bezużyteczny, a po drodze przyczyni się jeszcze do złej opinii salonu. Będzie trudno go także sprzedać, wymienić. Narazicie się Państwo na większe kłopoty niż jakiekolwiek zyski. Lepiej kupić trochę mniej, zacząć działać w mniejszym składzie, może nie we wszystkich gabinetach (czego gość i tak nie będzie wiedział, bo nikt nie będzie go wprowadzał do nie wyposażonego gabinetu), ale za to profesjonalnie, zachęcając swoich gości do powrotu, budując swoją markę i renomę od samego początku po to, by w przyszłości rozrosnąć się do większego, pełnego gości obiektu SPA & Wellness.

 


Iwona Galacka

Ekspert branży SPA & Wellness.

Konsultant, szkoleniowiec, audytor.


Źródło:

http://www.solarium.net.pl/ 

"SOLARIUM & Fitness" nr 1/2012, str. 74-75

Oceń ten artykuł
(15 głosów)