piątek, 29 marca 2024
Miło Cię widzieć!

WINO, KOBIETY, I…

Artykuł z portalu Ona Ona Ona (http://www.onaonaona.com/)


Znam mało kobiet, które nie piją w ogóle. Można powiedzieć – takie czasy. Imprezy firmowe, domowe kolacje z przyjaciółmi, biznesowe lunche, w końcu stres, który szybko się ulatnia po kieliszku dobrego cabernet. Są powody, są okazje. Przedawkowanie jedzenia widać. Picia – nie zawsze. Niedawno gościły u nas Thrinny i Susannah – słynne stylistki, które przyjechały „ubierać Polskę”. W trakcie kurtuazyjnej rozmowy przed publicznością, w pewnej chwili Thrinny wyznała, że od 20 lat ma problem z alkoholem… Pomyślałabyś – ona? Każda z nas bez wyjątku jest na celowniku. Systematyczne picie nawet małych ilości może okazać się krótką drogą do alkoholizmu. To będzie tekst ku przestrodze.

Agata Młynarska

 


Czy alkoholizm ma płeć? Tak. Odmienną. Inaczej piją kobiety, inaczej mężczyźni. Równouprawnienie w tym przypadku bierze w łeb. Kobiety za uzależnienie płacą więcej. To nie będzie przyjemny tekst. Więc po co o tym wspominać? Żebyś wiedziała. Jeszcze tylko jeden kieliszek wina, mała wódka na stres… – warto się zastanowić, czy koniecznie.

Dr n. med. Dariusz Wasilewski


Fot: Shutterstock

Drink dla pani, drink dla pana


Przyjrzyjmy się danym. Mężczyźni piją więcej niż kobiety. Wcześniej zaczynają nadużywać alkoholu, piją większe ilości, mają więcej problemów wynikających z uzależnienia. Wcześniej umierają, a czas przeżycia od chwili pierwszego leczenia szpitalnego jest u nich krótszy niż u kobiet. Z drugiej strony, i w tej dziedzinie kobiety próbują im „dorównać”. Ale – mimo szacunku do równouprawnienia – trzeba użyć słowa: „niestety”. Odsetek kobiet uzależnionych od alkoholu wzrasta. Ich picie zaczęło rosnąć po II wojnie światowej. We wszystkich krajach, w których upowszechniał się tzw. zachodni styl życia, szybko narastała liczba alkoholiczek. Zjawisko to dotyczy również Polski, szczególnie dramatyczne jest to, że rośnie spożycie alkoholu przez dziewczęta. Najwyraźniej odsetek osób uzależnionych wśród obu płci zbliża się w przedziale wieku 18-24 lat. Z wiekiem różnice stają się bardziej wyraźne. Wskaźniki uzależnienia rosną szybciej u kobiet niż u mężczyzn.


Złudny margines


Ciekawe – do lat 70-tych kobiety były prawie wyłączone z badań nad alkoholem. Chodzi o badania epidemiologiczne, kliniczne, doświadczalne. Podczas ich przeprowadzania uwaga skoncentrowana była głównie na mężczyznach. W miarę rozszerzania badań okazało się, że kobiety nie tylko piją, ale także piją inaczej. Ich uzależnienie różni się na tyle od uzależnienia mężczyzn, że pojawiła się nawet sugestia, że są to dwie odmienne choroby. Ten trop jednak wygasł, kryteria uzależnienia od alkoholu są takie same dla mężczyzn i kobiet. Pewne jest, że alkoholizm kobiet posiada swoją specyfikę. Jego odmienność ma ogromne znaczenie, między innymi w terapii. Tradycyjne sposoby leczenia alkoholizmu zostały opracowane z myślą o mężczyznach. Niedobrze – to może zniechęcić niektóre kobiety do leczenia.


Niezaszczytne miejsce trzecie


Zła wiadomość: kobiety są bardziej podatne na somatyczne następstwa picia. U tych uzależnionych od alkoholu częściej stwierdza się choroby i zaburzenia psychiczne, m.in. depresje i fobie. W badaniach obrazowych znajduje się większe niż u mężczyzn zmiany w mózgu. Fachowo mówiąc – zaniki w obrębie struktur podkorowych oraz ciała modzelowatego. U kobiet zauważono również „zjawisko teleskopowe” – dotyczy ono przyspieszonego rozwoju następstw intensywnego picia. Do takich należy np. patologia wątroby: ryzyko alkoholowego jej uszkodzenia jest u kobiet dwukrotnie wyższe niż u mężczyzn! W USA w grupie kobiet w wieku 35-55 alkoholizm stanowi trzecią co do częstości przyczynę zgonów i ustępuje w tej statystyce tylko wypadkom i chorobom nowotworowym.


Właściwie dlaczego?


Kobiecy model picia istnieje, ale jest trudniejszy do określenia. Dlaczego? Bo „damski” alkoholizm pozostaje szczelniej ukryty. To może wynikać z przypisanej kobiecie roli matki i strażniczki ogniska domowego. Zgodnie z przestarzałym, ale powszechnym stereotypem, alkoholiczka równa się osoba zepsuta moralnie i zaniedbująca swoje powinności społeczne. Kobiety dobrze ubrane, pracujące i odnoszące sukcesy, wydają się być poza podejrzeniami. A tymczasem problem alkoholizmu kobiet nie omija żadnej grupy społecznej czy zawodowej. Kobiety zaczynają nadużywać alkoholu w późniejszym wieku niż mężczyźni, czynniki dziedziczne odgrywają u nich znacznie mniejszą rolę. O ile mężczyźni częściej piją alkohol w poszukiwaniu stymulacji, to kobiety sięgają po kieliszek przede wszystkim z powodu obniżonego nastroju albo stanów lękowych. W rodzinach alkoholiczek występuje więcej przypadków chorób afektywnych, samobójstw, zaburzeń osobowości. Innym czynnikiem, który może usposabiać do nadużywania alkoholu przez kobiety, jest seksualne wykorzystanie w dzieciństwie.


Damska wódka – czyli jaka?


Kobiety rzadziej uczestniczą w libacjach, ich ciągi alkoholowe trwają krócej, rzadziej piją przez cały dzień lub rano. Rzadziej też występują u nich tzw. palimpsesty („urwanie filmu”) i majaczenie alkoholowe. Kobiety najczęściej piją w domu, w samotności. I bardzo długo ukrywają swoje uzależnienie (mają szereg przemyślnych sposobów chowania alkoholu: polecam film – „Kiedy mężczyzna kocha kobietę”). Znamienne – rzadko tracą pracę z powodu picia alkoholu, a czasem wręcz staje się on środkiem dopingującym w karierze zawodowej. Odwrotnie niż w przypadku mężczyzn uzależnionych od alkoholu, częściej dochodzi u nich do rozwodów (prędzej mąż zostawi żonę alkoholiczkę, niż żona męża alkoholika). Z piciem częściej idą u nich w parze stany depresyjne, lęki, bulimia psychiczna. A także obniżona samoocena, uczucie wyobcowania lub samotności. Z większą częstotliwością zdarzają się próby samobójcze oraz nadużywanie leków psychotropowych.


Fot: Shutterstock


Ryzyko pomnóż przez trzy


Metabolizm alkoholu u kobiet jest inny niż u mężczyzn. Po spożyciu takiej samej ilości alkoholu, jego stężenie we krwi kobiety jest o około 40% wyższe. Dlaczego? Kobiety mają mniejszą zawartość wody w organizmie oraz wyższy stosunek tkanki tłuszczowej do beztłuszczowej masy ciała. Stwierdzono u nich szybsze wchłanianie alkoholu w efekcie niższej aktywności tzw. dehydrogenazy alkoholowej (enzymu rozkładającego alkohol) w soku żołądkowym. Wchłanianie alkoholu jest dodatkowo zwiększane przez estrogeny, dlatego kobieta upija się łatwiej w przedmiesiączkowej fazie cyklu. Na spowolnienie metabolizmu alkoholu ma wpływ także przyjmowanie doustnych środków antykoncepcyjnych, alkohol wówczas dłużej krąży we krwi. Kobiety, które wypijają 3 lub więcej standardowych drinków dziennie (standardowy drink zawiera 10 g czystego etanolu, czyli np. szklanka piwa, mały kieliszek wódki bądź lampka wina), doświadczają takich samych szkód zdrowotnych jak mężczyźni pijący trzykrotnie więcej. Dlatego, pomimo, że bezwzględna ilość zgonów jest wyższa u alkoholików, ryzyko zgonu u kobiet uzależnionych od alkoholu ocenia się jako wyższe.


Zdrowie na rauszu


Na których jeszcze polach kobiety są bardziej narażone na skutki alkoholizmu? Ciężkie formy alkoholowych uszkodzeń wątroby są u nich znacznie częstsze niż u mężczyzn, a dochodzi do nich po krótszym okresie intensywnego picia. Przy tej samej dziennej dawce alkoholu zapalenie trzustki wystąpi szybciej u kobiet. Picie więcej niż jednego drinka dziennie podnosi ryzyko wystąpienia raka sutka (szczególnie picie przed 30 rokiem życia), ponieważ alkohol powoduje wzrost stężenia estrogenów. Nie stwierdzono wpływu alkoholu na powstawanie u kobiet innych nowotworów. U dziewcząt przed pokwitaniem alkohol powoduje zmniejszenie poziomu hormonu wzrostu. A u kobiet w wieku rozrodczym zaburzenia cyklu miesiączkowego (brak miesiączek, cykle bezowulacyjne), wzrost stężenia prolaktyny w surowicy krwi, upośledzenie płodności (utrudnienie zajścia w ciążę, samoistne poronienia), upośledzenie rozwoju płodu, a także wcześniejszą menopauzę. U alkoholiczek częściej niż u mężczyzn stwierdza się powiększenie układu komorowego mózgu (konkretnie: zaniki struktur podkorowych i ciała modzelowatego), poszerzenie szczelin mózgu, upośledzenie funkcji poznawczych (gorsze wyniki testów neuropsychologicznych) oraz częstsze występowanie otępienia alkoholowego.


W ciąży? Igranie z ogniem


Picie alkoholu u kobiet w ciąży zwykle się zmniejsza. Na szczęście ciąża bywa też motywacją do podjęcia leczenia odwykowego. Częściej spożywają w ciąży alkohol kobiety niezamężne. Czym grozi nadużywanie go w tym szczególnym stanie? Przede wszystkim zwiększa się ryzyko poronienia, podwyższa umieralność okołoporodowa, a także ryzyko wystąpienia wad wrodzonych. Największe niebezpieczeństwo szkodliwego wpływu na płód występuje w pierwszym trymestrze ciąży. Alkoholowy zespół płodowy stanowi trzecią co do częstości wadę wrodzoną płodu. Dzieci z tą wadą mają niską wagę urodzeniową, często nieprawidłową budowę twarzoczaszki, upośledzenie umysłowe oraz zaburzenia zachowania. Alkoholizm matki wpływa też na późniejszy rozwój psychiczny dziecka.


Terapia mimo wszystko


Dla kobiet powinno się opracowywać specjalne programy leczenia uwzględniające specyfikę ich alkoholizmu. One powstają, również w Polsce. Jednak ich dostępność jest niewystarczająca – dlatego też alkoholiczki rzadziej się leczą. W dużym stopniu ten fakt wynika z silnego u kobiet poczucia winy i wstydu, strachu przed napiętnowaniem i trudnościami w oderwaniu się od obowiązków domowych. Kobiety mają słabsze wsparcie w rodzinie podczas leczenia, ich partnerów zazwyczaj trudno namówić do współpracy. Bywa wręcz tak, że rodzina i przyjaciele sprzeciwiają się podejmowaniu terapii, bo na przykład: „kto się wówczas zajmie domem?”. Motywem demobilizującym jest też zazdrość („w czasie terapii kogoś pozna albo zakocha się w terapeucie…”). Kobiety częściej korzystają z innych usług medycznych, ponieważ częściej cierpią na różne zaburzenia somatyczne (gastryczne, ginekologiczne), zaburzenia lękowo-depresyjne, a także częściej nadużywają środków uspokajająco-nasennych lub przeciwbólowych. Dlatego ważna jest umiejętność rozpoznawania osób z problemami alkoholowymi. Ale stwierdzenie, że taki problem istnieje, nie wystarcza. Bo najistotniejsza jest motywacja do leczenia. Bez niej nie uda się wygrać z nałogiem.


Chcesz zrozumieć lepiej? Przeanalizuj:


Czynniki ryzyka towarzyszące kobiecie w ciągu całego życia:


- presja ze strony rówieśników i partnerów (oddziaływanie grupy, osób znaczących);
- depresja, zaburzenia lękowe, bezsenność;
- sposób reagowania na stresujące wydarzenia i zdolność radzenia sobie w takich okolicznościach;
- doświadczenia seksualne;
- wspólne mieszkanie z partnerem bez formalnego związku;
- używanie substancji psychoaktywnych innych niż alkohol (narkotyki, leki uspokajające);


Czynniki ryzyka u dorastających dziewcząt (12-20 lat)


- problemy z zachowaniem (zachowania aspołeczne, agresywne, dewiacyjne);
- problemy szkolne (wagary, kłopoty z nauczycielami, nieukończenie szkoły);
- pozytywne wywiady rodzinne w zakresie nadużywania i uzależnienia od alkoholu;
- zaburzone środowisko domu rodzinnego (brak odpowiedniej opieki rodzicielskiej, poczucie bycia niechcianą, niekochaną);
- wczesne doświadczenie spożycia alkoholu;
- wczesne palenie marihuany;
- oczekiwania związane z piciem alkoholu (przekonanie, że alkohol usuwa zahamowania, poprawia samopoczucie);
- picie alkoholu przez rówieśników;
- wyobcowanie;


Czynniki ryzyka dla młodych kobiet (20-40 lat)


- problemy związane z pełnieniem ról (kobiety „robiące karierę”, niezamężne, rozwiedzione, mające pijących partnerów);
- problemy zdrowotne (problemy ginekologiczne, niemożność zajścia w ciążę, poronienia);
- nałogowe palenie papierosów;
- życie „po trzydziestce” (czwarta dekada najbardziej niebezpieczna, najintensywniejsze konflikty i emocjonalne załamania);


Czynniki ryzyka dla kobiet w wieku średnim (40-65 lat)


- niewielkie prawdopodobieństwo wejścia w nową rolę życiową (czas „utraty swojej atrakcyjności”);
- zespół „opuszczonego gniazda”;
- nadużywanie alkoholu przez męża i rozpad małżeństwa;
- samotne „popijanie” w domu;
- nadużywanie leków;
- współwystępowanie innych chorób;


Czynniki ryzyka dla kobiet w podeszłym wieku (po 65 r.ż.)


- nadużywanie alkoholu przez osoby znaczące (przede wszystkim przez męża);
- przejście na emeryturę (także małżonka);
- kłopoty finansowe;
- przyjmowanie leków psychoaktywnych;
- przebywanie w domach stałego pobytu dla osób starszych (kobiety żyją dłużej i w tych domach jest ich więcej).


Dr n. med. Dariusz Wasilewski
Specjalista psychiatra

Artykuł z portalu Ona Ona Ona (http://www.onaonaona.com/)

Oceń ten artykuł
(12 głosów)