Wydrukuj tę stronę

Jak dotrzymać postanowień noworocznych?

calendar.jpgPrzed nami zupełnie nowy rok. Z tej okazji niemal wszyscy mamy w zanadrzu jakieś postanowienie. Co zrobić, aby tym razem nie zapomnieć o nim już w połowie stycznia, tylko w pełni je zrealizować? Podpowiadamy.

 

 

Wraz z początkiem nowego roku, często podejmujemy postanowienia noworoczne. Jest to spowodowane nie tylko tym, że przed nami zupełnie nowy rozdział życia, ale także prostym faktem, że po grudniowym szaleństwie, gdy goniliśmy za prezentami i organizacją świąt lub masowo odwiedzaliśmy rodzinę, w styczniu chcemy w końcu „wrócić do codzienności” i ustabilizować jakoś swoje dalsze życie. Jak to jednak bywa, często już w lutym, po naszych ambitnych postanowieniach nie ma nawet śladu. Co zatem zrobić, aby tym razem było inaczej?

 


Zacznij od… wstania z łóżka

 

Pamiętacie ludowe porzekadło: „Kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje"? Naszym zdaniem jest bardzo prawdziwe, bo, jak to kiedyś powiedział ktoś mądry – „Pierwszym krokiem do spełnienia swoich marzeń  jest wstanie z łóżka.” I to jest właśnie klucz do tego, aby efektywnie wypełnić swoje noworoczne postanowienia. Wczesne wstawanie i wczesne chodzenie spać zaowocuje bowiem większą ilością czasu do wykorzystania w ciągu dnia. Poza tym, taki rytm dnia zapewni nam solidny wypoczynek i gotowość do tego, aby z wigorem podchodzić do czekających na nas zadań.

 


Naucz się stawiać małe kroczki

 

Małe, ale systematycznie stawiane kroki są o wiele lepszym sposobem na osiągnięcie celu, niż branie sobie na głowę ambitnych, ale często nieco zbyt wygórowanych zadań. Powiedzmy to bez ogródek: jeśli od stycznia chcesz: rzucić palenie, przejść na dietę, zacząć ćwiczyć, częściej czytać, przestać siedzieć godzinami w Internecie i jeszcze tysiąc innych rzeczy, to… nic z tego nie będzie. Nie dasz rady zmienić wszystkich swoich przyzwyczajeń tylko dlatego, że zaczął się nowy rok. Aby zrealizować postanowienia, zacznij to robić… po kolei. Przykład? Jeśli chcesz schudnąć, zacznij od lekkiej odtruwającej poświątecznej diety i od eliminacji z jadłospisu niezdrowych produktów. Po dwóch tygodniach dodaj do tego niezbyt intensywne ćwiczenia, np. co drugi dzień. Po 30 dniach codziennych starań, takie dbanie o sylwetkę powinno wejść Ci w nawyk.

 

Nie zaczynaj dnia bez planu

 

Bez odpowiedniego planu dnia trudno będzie Ci dotrzymać noworocznych postanowień, choćby dlatego, że pewnie nie znajdziesz na nie czasu. Jeśli jednak każdą godzinę z góry dokładnie zaplanujesz, nigdzie nie wkradnie się niepotrzebnie zmarnowana chwila, którą mogłeś wykorzystać np. na dodatkowy trening, który miał Cię doprowadzić do wymarzonej sylwetki. Jak planować dzień? Sposobów jest wiele. Można prowadzić dziennik, przygotowywać listy czynności do zrobienia albo kupić kalendarz. Dobrym pomysłem jest znalezienie takiego z podziałem na godziny, co chociażby graficznie ułatwi nam ich zaplanowanie.

 

 

Powiedz sobie: „Nie dziś”

 

Kiedy myślisz o swoim postanowieniu w perspektywie długoterminowej, np. „od dziś nie jem słodyczy”, to raczej go nie dotrzymasz, bo zwyczajnie wyda Ci się to po pewnym czasie niemożliwe. Dlatego o postanowieniach warto myśleć w perspektywie jednodniowej i to w formie negacji – „dzisiaj nie jest tym dniem, kiedy zaprzepaszczę moje postanowienie i sięgnę po czekoladę”. Jeśli bowiem założysz sobie, że masz wytrwać w swoim postanowieniu tylko dziś (i będziesz tę myśl powtarzać codziennie z uporem maniaka), według psychologów istnieje spore prawdopodobieństwo, że tym razem Ci się po prostu uda.

 

 

Postaw na autosugestię

 

Autosugestia to nic innego, jak narzędzie psychologiczne używane w tzw. treningu autogenicznym. Na czym polega? Wystarczy często, a właściwie codziennie, po kilka razy powtarzać sobie swój cel w formie sloganu, czyli utartego zestawienia słów, które mają motywować do działania. Oczywiście samo powtarzanie słów nie wystarczy. Autosugestia będzie miała bowiem sens tylko wtedy, kiedy się w nią naprawdę uwierzy i  będzie ją stosować w stanie relaksu ciała i umysłu. Dlaczego relaks jest w tym przypadku tak ważny? Jak twierdzą psychologowie, ścisłe koncentrowanie się na celu, związane np. z przymusem czy niepotrzebnymi nerwami, uniemożliwia jego osiągnięcie z tego powodu, że już na samo myślenie o nim niepotrzebnie traci się energię. Jeśli natomiast do jego realizacji podejdziesz w stanie pełnego relaksu, wtedy osiągnięcie go stanie się bardziej prawdopodobne.

 

POWODZENIA! :)

 

Artykuł udostępniony przez:

logvitalo
Oceń ten artykuł
(1 głos)