Wydrukuj tę stronę

Błędna diagnoza, przyczyną śmierci 13-letniej Kariny

27 stycznia 2015

Dziewczynkę ,którą rodzice przywieźli do szpitala z bólem głowy, położono na oddział psychiatryczny gdzie przywiązano ją pasami do łóżka , wkrótce zmarła. Zdaniem rodziców, wszystkiemu winna jest zła diagnoza lekarska.. Lekarze zamiast twierdzić, że dziewczynka jest pobudzona, powinni ustalić przyczynę bólu. Karina trafia do szpitala w Ostrowcu Świętokrzyskim z bólami głowy i wymiotami. Objawy choroby były typowo neurologiczne, być może związane z infekcją, lekarz jednak początku odesłał ją do domu . Po interwencji rodziców ,dziewczynce wykonano tomografię komputerową i USG jamy brzusznej. Badania nic nie wykazały, a 13-latka czuła się coraz gorzej. Lekarze nie zlecili jednak kolejnych badań, które wykazałoby, że pacjentka ma podwyższony poziom stężenia amoniaku we krwi. To zaburzenie metaboliczne, nazywane hiperamonemią; może być spowodowane nadmierną pracą mięśni, infekcją, czy mutacją genową. Lekarze z Ostrowca Świętokrzyskiego zadzwonili do szpitala dziecięcego w Kielcach. ale neurolog nie zechciał przyjąć dziecka. W związku z tym, że było t mocno pobudzone, lekarz psychiatra, żeby je uspokoić.
W szpitalu psychiatrycznym Karinę związano pasami, a jej mamie nie pozwolono zostać przy ciężko chorej córce. Ostatecznie dziewczyna w krytycznym stanie trafiła na oddział intensywnej terapii w Kielcach. Tu dopiero okazało się, że miała podwyższony poziom stężenia amoniaku we krwi .Niestety na pomoc był za póżno. Dziewczynka zmarła.