Władze Wrocławia rozpoczynają wojnę ze szczurami, których populacje oblicza się aktualnie na ok. dwa miliony szt. Mieszkańcy mówią już o prawdziwej pladze tych gryzoni wywołujących w nas przestrach i obrzydzenie. Jest ich tak wiele, że po ulicach spacerują nie rzadko całe ich rodziny wśród których można spotkać osobniki dochodzące do trzydziestu centymetrów długości. Opanowały one kanały, piwnice i opuszczone domy. Z tych baz udają się na polowanie w śmietnikach i mieszkaniach wrocławian. Władze miasta postanowiły raz na zawsze rozprawić się z tą grożną watahą. Na razie w miejscach siedzib szczurzych rodzin wykładane są masowo trutki.