wtorek, 23 kwietnia 2024
Miło Cię widzieć!

Pocałunki lekarstwem

pocalunekDzień pocałunku obchodzony corocznie 6 czerwca przynosi wszystkim wiele przyjemności. Jak się okazuje, obdarowywanie innych czułością niesie ze sobą wiele prozdrowotnych korzyści.

Podczas pocałunku wydziela się hormon, który nazwano kisspeptyna. Białko to stymuluje oś podwzgórzowo-przysadkowo-gonadalną. Pobudzenie tej drogi odpowiada za wydzielenie hormonów płciowych, zwiększone uwalnianie hormonu folikulotropowego i luteotropowego u kobiet oraz testosteronu u mężczyzn. Duże znaczenie kisspeptyna dogrywa w okresie dojrzewania, w końcowym etapie życia płodowego i we wczesnym okresie noworodkowym następuje pulsacyjne uwalnianie hormonów gonadotropowych. W dalszym etapie wzrostu osobniczego następuje wyciszenie uwalniania hormonów z podwzgórza. W okresie dojrzewania cały mechanizm za sprawą kisspeptyny  zostaje reaktywowany.

Kisspeptyna nazywana jest również metastatyną, gdyż hamuje migrację komórek melanoma. Podczas rozwoju nowotworu zostaje zahamowana transkrypcja genu Kiss-1, kodującego to białko.

Całowanie pociąga za sobą lawinę serotoniny i endrofin. Głównym źródłem serotoniny w naszym organizmie jest układ nerwowy, płytki krwi oraz błona śluzowa jelita. Hormon ten działając poprzez receptory seroteninowe powoduje skurcz mięśni gładkich, wspomaga perystaltykę jelit oraz hamuje wydzielanie kwasu solnego w żołądku na rzecz zwiększonego wydzielania śluzu i węglowodanów, co zapobiega powstawaniu choroby wrzodowej.

Serotonina jako neuroprzekaźnik uczestniczy w przewodzeniu impulsów nerwowych. Pobudzenie obejmuje głównie komórki związane z nastrojem, apetytem, snem, pamięcią i uczeniem się. To także dzięki serotoninie dobrze śpimy. W nocy przekształca się ona w melatoninę, co umożliwia zasypianie. Brak tego hormonu, poza złym samopoczuciem, często wiąże się z długimi nieprzespanymi nocami.

Obszary w mózgu wpływające na uczucia i odczuwanie oraz rdzeń kręgowy, w mniejszym stopniu przysadka mózgowa, odpowiedzialne są za wytwarzanie endorfin. Hormony te oprócz „dawania szczęścia” łagodzą ból. Podczas pobudzenia receptorów opioidowych bodźcem bólowym czy stresem zwiększa się wydzielanie endrofin. Substancje te są naturalnymi związkami opioidowymi. Niestety duże stężenie tego hormonu może być szkodliwe. Endorfiny często nazywane są „wewnętrzną morfiną”, a organizm przyzwyczaja się do wysokiego poziomu tego hormonu. W przypadku obniżenia jego poziomu człowiek traci dobry nastrój, a do złagodzenia bólu potrzeba większej dawki hormonu.
Ważnym, z punktu widzenia kobiety, efektem ubocznym pocałunków jest likwidacja zmarszczek. Podczas tego aktu pracuje wiele mięśni twarzy, a co za tym idzie są one wzmacniane. Podczas pocałunku przepływa wiele impulsów elektrycznych z mózgu do mięśni twarzy, które pobudzone staja się bardziej elastyczne.

Podczas pocałunków pracują również intensywnie gruczoły ślinowe. Zwiększona produkcja śliny, mającej właściwości bakteriobójcze, mogą wpływać również pozytywnie na stan naszego uzębienia. Zawarty w wydzielinie gruczołów lizozym atakuje i perforuje ściany komórek bakterii, a w końcu powoduje ich zniszczenie. Także system immunologiczny bierze udział w obronie jamy ustnej. Przeciwciała  wydzielają się do śliny zaraz po osiedleniu bakterii na błonach śluzowych. Poprzez pocałunek dochodzi do wymiany różnego rodzaju patogenów – wirusów i bakterii. Kontakt ten prowadzi do aktywacji naszego układu immunologicznego i uodpornienie. Jednak nie zawsze dochodzi do obrony i zniszczenia wrogiego patogenu. Każdy powinien unikać pocałunków z osobami zarażonymi wirusem opryszczki wargowej. Do zarażenia może dojść na kilka dni przed pojawieniem się zmian wirusowych. Innym wrogiem pocałunków jest wirus Epsteina-Barr wywołujący mononukleozę.

Zamiast stosować suplementację diety w naturalny sposób dbajmy o prawidłowe funkcjonowanie organizmu.

 

Źródło: http://biotechnologia.pl/

 

Oceń ten artykuł
(5 głosów)