Wydrukuj tę stronę

Syn „Superniani” pobił i chciał zgwałcić koleżankę!

15 grudnia 2014

Inne dzieci wychowywała, a zapomniała o swoich?

Dorota Zawadzka jest znana w całej Polsce, jako postrach niegrzecznych dzieci.

Potrafiła z największego urwisa zrobić prawdziwego aniołka, ale jak widać, na polu prywatnym nie udało jej się dobrze wychować swoich synów.

Jeden z nich, Paweł Z. nie został nauczony szacunku do kobiet i tego, że gdy kobieta mówi „nie”, należy grzecznie odejść.

W sobotę odbyła się impreza, po której syn Superniani miał próbować zgwałcić swoją koleżankę, a gdy ta stawiała opór, zaczął ją okładać pięściami.

- Wraz z grupą znajomych byliśmy na imprezie, po której miałam u niego nocować, bo mieszkam poza Warszawą.

Kiedy zostaliśmy sami, Paweł zaczął się do mnie dobierać. Przestraszona próbowałam go odepchnąć, ale to go rozwścieczyło.

Zaczął mnie tłuc pięściami po twarzy i dusić.

Bałam się, że stamtąd nie wyjdę. Na szczęście udało mi się mu wyrwać i uciec – relacjonuje 24-latka w Super Expressie.

Pokrzywdzona dziewczyna od razu zgłosiła się na policję, która zatrzymała Pawła Z.

Mężczyzna został już jednak zwolniony do domu.

Wszystko przez to, że nie ma jeszcze oficjalnego zawiadomienia, gdyż Zofia była jeszcze pod wpływem alkoholu.

Jak widać, nie wszystkie metody wychowawcze Doroty Zawadzkiej przyniosły rezultaty.

A może nie miała czasu wprowadzać ich w swoim domu, bo robiła karierę?

W końcu nie od dzisiaj wiadomo, że szewc bez butów chodzi.